Nie będę w stanie uwierzyć pasjonatowi podróży, który powie, że w tym momencie nie tęskni za odkrywaniem nowych miejsc lub powracaniem do swoich ukochanych. Ja odliczam wręcz godziny do mojego pierwszego lotu odkąd zaskoczył nas koronawirus. Nieco szybszym, a co za tym idzie, tańszym sposobem na przeniesienie się do wymarzonej, wakacyjnej destynacji jest oczywiście zanurzenie się w smakach danego regionu. Ja pomimo, że do Włoch w to lato się nie wybieram, to mijając Antich’ Caffe’ nie mogłam sobie odmówić śródziemnomorskiej kuchni. Restauracja znajduje się na stosunkowo zacisznym osiedlu na warszawskich Kabatach. Otoczona jest zielenią - wysokimi trawami i krzewami - co pozwala na odcięcie się przechodniów i zagłębieniu się w iluzji pobytu w słonecznej Italii. Byłam w tym lokalu dwa razy i za każdym wizyta była bardzo udana. Menu jest wyjątkowo bogate - znajdzie się tam coś dla każdego - wegetarianina, miłośnika mięsa lub owoców morza. Dostawa świeżych muli odbywa się niemal codziennie i jeżeli chcecie położyć swoją rękę na jednej porcji to proponuję zarezerwować ją przez telefon. Wartym uwagi jest sam szef kuchni - Sycylijczyk dbający o podniebienia swoich klientów. Czuć to po idealnie ugotowanym makaronie (Włosi bardzo tego pilnują - rozgotowany makaron nigdy nie trafi na stół) czy jednym z lepszych tiramisu jakie w życiu jadłam. Przygotowane pod jego okiem potrawy z ryb lub owoców morza są fantastyczne. Jeżeli macie ochotę biesiadować jak na Włochów przystało to sugerowałbym sięgnięcie po deskę wędlin i serów serwowaną wraz z dwoma kieliszkami Prosecco przed głównym posiłkiem.
Cenowo restauracja wypada całkiem dobrze. Serwowane potrawy są duże i spokojnie można się nimi najeść. Mój pierwszy pobyt w tym miejscu skończył się rachunkiem w granicy 100 zł za dwie osoby (wraz z deserem i napojami). Drugi z kolei, nieco bardziej wystawny, to już 300 zł za trzy osoby (z przystawką, napojami i deserami). Lokal dysponuje też ofertą lunchową, w której skład wchodzą zupa i jedno spośród dwóch dań do wyboru (35 zł).
Aspektem, który zdecydowanie działa na korzyść tego miejsca jest obsługa. Indywidualne podejście z jakim jest traktowany klient to coś, co rzadko pojawia się w restauracjach w dużych miastach. Większy kawałek ciasta dla takiego łakomczucha jak ja, spersonalizowane zamówienie oraz rabacik (wszyscy je kochają, no co poradzić) mówią chyba same za siebie. Jeżeli chcecie doświadczyć świetnej obsługi to szczególnie polecam wczesne godziny otwarcia Antich’ Caffe’, kiedy to restauracji nie oblegają tłumy.
Commentaires